Znaczne ochłodzenie, później wyraźny wzrost temperatury i słonecznie…

Do środy pozostaniemy w wyraźnie chłodnej masie powietrza polarnego i popołudniami temperatura maksymalna raczej nie przekroczy 20 st. Zwłaszcza w poniedziałek oraz wtorek możemy odczuwać wyraźny chłód. Do soboty czekają nas bardzo chłodne noce i poranki, z temperaturą minimalną zdecydowanie poniżej 10 st. (możliwe spadki do zaledwie około 6 st.). Chłodne masy powietrza sprowadzą niże znad północno zachodniej Europy, a następnie rozwijający się w tamtym regionie wyż atmosferyczny.

Od czwartku wspomniany wyż przesunie się nad Europę Środkową, w tym nad Polskę i zacznie do nas kierować coraz cieplejsze powietrze z południa. Najpierw będzie ciepło / bardzo ciepło, a w niedzielę nawet gorąco (około 27 st.). Noc z soboty na niedzielę powinna być już cieplejsza z temperaturą minimalną powyżej 10 st. W weekend na zachodzie kraju możliwy jest pierwszy upał, czyli osiągnięcie i przekroczenie 30 st. Tak wysoka temperatura raczej nie utrzyma się długo…

W ostatnich dniach nie brakowało opadów deszczu i jeszcze na początku tygodnia (zwłaszcza poniedziałek, wtorek oraz noc z wtorku na środę) czasami popada, ale na szczęście raczej bez groźnych i niszczących zjawisk atmosferycznych. W środę z biegiem dnie coraz mniej chmur, a od czwartku do końca tygodnia powinna dominować słoneczna pogoda i bez szans na opady.

Wiatr do środy będzie czasami dość silny i porywisty, ale w kolejnych dniach powieje słabo, okresami umiarkowanie. Ciśnienie atmosferyczne będzie stopniowo rosnąć i stosunkowo najwyższe będzie około czwartku oraz piątku. Początkowo warunki biometeorologiczne będą niekorzystne, ale od środy ulegną poprawie.

Poniższa mapa prezentuje m.in. temperaturę powietrza na wysokości około 1,5 km nad Ziemią w niedzielę 15 czerwca 2025 r. - wyraźnie widać adwekcję gorącego powietrza z południa, która obejmie również południową Skandynawię.